Uwaga, uwaga nadszedł ten dzień w którym dodaje wam One shota z Bts.
Jejciu, jejciu mega się cieszę mam nadzieję że wam się spodoba.
Przepraszam za interpunkcje... no ale jak wiadomo mam z nią problem, staram się jak mogę. Napisałam to już jakiś czas temu
Ej... nie myślcie źle o tytule "ahh.. Jungkooka" nie miałam na niego pomysłu
Rodzaj:AU, Szkolne, One shot
Pairing:Vkook/ Taekook
Ostrzeżenia: Brak
Autorka:Kookie (jaaa)
Część jestem Kim Taehyung mam 19 lat, nie dawno przeprowadziłem się do Seulu.
Witam Kim Taehyung lat 19, ostatnim czasem przeprowadziłem się do Seulu.
Siema Kim Taehyung 19 wolny, przeprowadzilem się ostatnio do Seulu.
Cały wieczór cwiczylem co powiedzieć gdy wejdę do nowej klasy. Strasznie się stresowalem bo nigdy nie zmieniałem szkoły w połowie semestru.
Szczerze to się bałem, w poprzednim liceum byłem popularny ale... mimo wszystko mogli mnie nie zaakceptować. W Seulu miałem przyjaciela Jimina z którym mieszkałem.
Jimin był najważniejsza osoba w moim życiu. Mój najlepszy przyjaciel uczęszczał do Liceum do którego miałem iść, mówił żebym się nie przejmował i był sobą. Jimin sam jest popularny.
Nadszedł dzień sądu ostatecznego. Ubrałem się tak jak zawsze w swoim stylu czyli zwykła koszulka z wycięciami zrobionymi przeze mnie, do tego czarne rurki które były rozcięte na kolanach, timberlandy i ciepłą kurtkę. Jimin miał prawo jazdy i swój wóz więc jeździłem z nim wszędzie, do szkoły mieliśmy blisko więc moglibyśmy iść na nogach ale było jakieś -10°C.
Stałem przed szkoła, byłem bardzo zestresowany ale w tym samym czasie podekscytowany. Gdy wszedłem do środka z Jimin'em ujrzałem tłum nastolatków kierujących się do nas. Gdy Jimin się ze wszystkimi przywitał poszedł do stojącej grupki pięciu chłopaków.
-"Siema" powiedzieli razem.
"Siema chłopaki to jest Kim Taehyung" odpowiedział Jimin.
~jungkook~
Stałem z chłopakami i gadaliśmy o imprezie która miała być u Sugi hyunga.
Gdy podszedł Jimin z jakimś chłopakiem którego widziałem pierwszy raz w życiu. Był bardzo uroczy uśmiechał się prostokątnym uśmiechem przyciągnął moja uwagę swoim dziwnym stylem..bardzo lubię zwykle koszulki + jest przystojny i te pomarańczowe włosy.
Usmiechnalem się delikatnie do niego i przywitałem -"Cześć hyung"
~taehyung~
Odezwał się do mnie chłopak młodszy ode mnie o jakiś rok
-"część hyung "
"Część" uśmiechnąłem się miło, nie potrafiąc nic więcej powiedzieć chociaż ćwiczyłem co powiedzieć cały wieczór.
A więc Tae to jest Yoongi hyung ale możesz mu mówić suga pokazał na niskiego chudego chłopaka w blond włosach.
Następny to był rap monster hyung jak dobrze pamiętam, imię prawdziwe Namjoon hyung był najwyższy z nich i wyższy ode mnie na oko miał 180 cm wzrostu oczywiście, białe włosy ułożone do góry.
Hoseok hyung to był ten co się uśmiechał cały czas i opowiadał żarty, czarne włosy mówią na niego Jhope...ciekawe dlaczego? mniejsza o to. Następnym był
Jin hyung, Jimin mówi że to ich mama bo się o nich troszczy, wysoki blondyn, bardzooo miły.
A Na końcu była ta przeurocza istotka Jungkook jak mniemam, piękne czerwone włosy, zwykła biała koszulka, króliczy uśmiech i świecące prawie czarne oczka patrzące w moje.
~jimin~
"Taehyung, a to jest Jungkookiee, ale możesz mówić na niego kookie"- powiedział Jimin uśmiechając się do chłopaka
Od razu zauważyłem że między nimi coś zaiskrzyło, wszyscy to zauważyli patrzyli się na siebie w ciszy i uśmiechali się.
Gdy powiedziałem do chłopaków "zostawmy zakochanych" tae się zarumienił i uśmiechnął się do mnie uderzając mnie w ramie.
~taehyung~
"Zostawmy zakochanych" -usłyszałem głos Jimina, zawstydziłem się.. nie wiedzą co powiedzieć usmiechnąłem się i uderzyłem go w ramię.
Jungkook patrzył na mnie zdziwiony i zarumieniony.
Czyż nie jest słodki jak się tak rumieni?
Ah Taehyung uspokój się przestań myśleć o tym dzieciaku.
Nieświadomie zamknąłem oczy wyobrażając sobie tą małą istotkę gdy wyznaje mi uczucia i po cichu powiedziałem "ahh... Jungkooka".
Po chwili ciszy uświadomilem sobie co zrobiłem... Wszyscy patrzyli na mnie zszokowani, a szczególnie najmłodszy.
Miałem ochotę zapaść się pod ziemie...
"To może pójdziemy już na lekcje?"- powiedział Yoongi hyung.
"Tak to jest dobry pomysł chodźmy"- odpowiedziełem.
Kookie stał tam jak w murowany i patrzył przed siebie aż usłyszałem za sobą
"T-Tae.. h-hyung?"- powiedzial młodszy lekko się przy tym jąkając
Odwrócilem się zaskoczony że Jungkook chcę coś ode mnie.
"Tak?"-odpowiedziałem miło.
"M-możemy porozmawiać?"- Powiedział młodszy.
"JASNE"-krzyknąłem z entuzjazmem.
Zostawiłem resztę i podszedłem do młodszego.
"Hmm?" Mruknąłem.
"Hyung przyjdziesz w piątek na imprezę do Sugi hyunga? Będą wszyscy.." Powiedział kook z niepewnością patrząc, to na swoje to na moje timberlandy.
"Oczywiście " -uśmiechnąłem się zadziornie.
"A teraz chodź na lekcje" -dodałem po chwili patrzenia się na siebie.
"Ten dzień był cudownym dniem, poznałem wiele nowych ludzi, których bardzo polubiłem szczególnie takiego jednego... Kookiego, kto wie może to był początek nowej pięknej miłości z pięknym zakończeniem?
A może całkiem na odwrót i będę żałował każdej chwili z tym przeuroczym chłopaczkiem."
- nie za bardzo się martwiąc o przyszłość, zapisałem kolejną notatkę w telefonie, zgasiłem ekran czekając na jutro mając nadzieję że jutro będzie jeszcze lepsze niż dziś.
~*~
Dziękuję za przeczytanie :)
Proszę o komentarze, te złe i te dobre.
Krytyka mile widziana.To był pierwszy shot, mam nadzieję że pszczółką się podobało(tak nazwałam was pszczółkami)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz